
Byliśmy w Medjugorie
W dniach 17-26 września 2010 r. spędziliśmy wspaniałe 10 dni z modlitwą, podziwianiem piękna przyrody, zachwytem ze spotkań ciekawych ludzi oraz zwiedzaniem dwóch miast ze światowej listy Dziedzictwa Kultury UNESCO.
W piątek 17.09.br. około g. 6.00 rozpoczął się ruch koło kościoła; pielgrzymi pakowali do autobusu bagaże i wchodzili do świątyni na mszę św. Ks. prob. dr Jacek Bystron pobłogosławił nas i odjechaliśmy z pieśnią na ustach „Kiedy ranne wstają zorze”.
Po 12-godzinnej podróży z przerwami na rozprostowanie nóg dodarliśmy do Brna (Czechy), gdzie w hotelu na obrzeżach tego miasta była przygotowana dla nas gorąca kolacja i noclegi.
Sobotnia podróż z Czech do Austrii to wielka przyjemność podziwiania piękna gór. Około południa dotarliśmy do miasteczka Mariazell. Świątynia jest od XII wieku celem pielgrzymek nie tylko mieszkańców Austrii ale szczególnie Węgier, Czech, Polski, Słowacji, Niemiec. Mała figurka Matki Bożej z dzieciątkiem Jezus na prawym ramieniu jest usytuowana w głównym ołtarzu przebogato ozdobionym. Wnętrze bazyliki robi ogromne wrażenie i „zmusza” do zgięcia kolan oraz pogrążenia się w modlitwie. Po mszy św. odprawionej w kaplicy św. Michała ruszyliśmy do celu naszej pielgrzymki: Medjugorie na spotkanie z Matką Boską – Królową Pokoju. Około godz. 1.00 w nocy dotarliśmy do pensjonatu, gdzie czekała na nas gorąca kolacja i pokoje gościnne.
Pierwszy dzień spędziliśmy na zwiedzaniu sanktuarium. Pan Zygmunt, nasz przewodnik, pokazał nam wszystkie miejsca wokół kościoła (figura Matki Bożej, statua Chrystusa, konfesjonały, cmentarz, pawilon spotkań modlitewnych...)
O godz. 17.00 wzięliśmy udział w uroczystym różańcu odmawianym w różnych językach. Ksiądz Proboszcz poprowadził trzecią tajemnicę radosnej części w języku polskim. O godz. 18.00 msza św. i czytanie Ewangelii w 11 językach, msza była celebrowana przez około 30 księży. Po mszy św. błogosławieństwo i trzecia część różańca oraz „różaniec medjugorski” (7 x Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu).
Czas od godz. 17.00 spędzaliśmy codziennie na modlitwie w otoczeniu pielgrzymów różnych narodowości. Szczególnie uroczyście było w środę – adoracja Najświętszego Sakramentu i w piątek – błogosławieństwo krzyża. Oprócz uczestniczenia w codziennych mszach św. w czasie 6 dni przeżyliśmy wiele innych bardzo ciekawych chwil:
-
wspięliśmy się na Górę Krzyża (Krizevac) odprawiając po drodze „Drogę Krzyżową”. Wspinanie bardzo trudne bo po kamieniach, odbyło się sprawnie, mężczyźni pomagali słabszym;
-
weszliśmy na Wzgórze Objawień (Podbrda) przy odmawianiu dwóch części różańca. Na szczycie jest figura Matki Boskiej gdzie pielgrzymi składają kartki z prośbami;
-
uczestniczyliśmy w spotkanie z Ivanką (widzącą, wtedy 15-letnia). Ivanka do 1985 roku miała codziennie widzenia, teraz sporadycznie. Zapewnia ona o życiu po śmierci. Matka Boża umożliwiła jej spotkanie z matką, która zmarła 2 miesiące przed pierwszym widzeniem. Główne przesłania Matki Bożej to wezwanie do modlitwy o pokój, o trwałość rodzin, o powołania kapłańskie a także: post, pokuta i szerzenie wiary. Zawsze błogosławi wszystkich pielgrzymów i przyjmuje wszystkie trudy podróży i niedogodności pobytu do wynagrodzenia;
-
uczestniczyliśmy w spotkaniu z Ojcem Danko (dla grup z Polski i Węgier z tłumaczami). Głównym tematem pogadanki o. Danko była modlitwa i pokojowe współżycie wszystkich narodów jak w jednej rodzinie;
-
nawiedziliśmy kaplicę Sióstr Ośmiu Błogosławieństw, gdzie odnowiliśmy akt oddania się Matce Bożej;
-
byliśmy w ośrodku Cenacolo (Wieczernik) dla mężczyzn uzależnionych od narkotyków, alkoholu, gier hazardowych itp. Świadectwo powrotu do „stanu człowieczeństwa” usłyszeliśmy od młodego Polaka i Serba. W ośrodku obowiązuje całkowita abstynencja, uleczenie bez środków chemicznych tylko przy pomocy modlitwy i pracy. Ośrodki te mają 80% uzdrowień;
-
uczestniczyliśmy w spotkaniu z panem Wiesławem, który opowiedział nam wstrząsającą historię życia jako narkoman i o wręcz cudownym uzdrowieniu w czasie modlitwy w Medjugorie. Nie był w ośrodku, żyje w Medjugorie ponad 20 lat pracując w gospodarstwie;
-
byliśmy na wycieczce do „perły Adriatyku” Dubrownika. Miasto ujęte na liście UNESCO. Zwiedzanie kościołów, spacer po murze okalającym miasto, ulice i uliczki, port, nabrzeże jachtowe... Urok miasta trudny do opisania – to trzeba zobaczyć;
-
byliśmy na plaży w miejscowości kąpieliskowej Klek. Plaża nie do leżenia jak nad Bałtykiem, bo kamienista. Nie zabrakło chętnych do kąpieli w Adriatyku. Pogoda sprzyjała opalaniu się, słońce prażyło;
-
wyjazd do Kravica nad wodospady był wyjątkowo udany. Słoneczna pogoda, dość ciepła woda w rzece i widok ścian ociekających strumieniami wody. Urokliwe miejsce sprzyjało zabawie w wodzie i na trawie;
-
była też wycieczka dla chętnych do największego miasta Herzegowiny, wpisanego na listę UNESCO – Mostar. Miasto wielonarodowościowe i wielokulturowe. Zabytkowy most oddziela część chrześcijańską od muzułmańskiej.
W sobotni ranek pożegnaliśmy gościnne Medjugorie. W powrotnej drodze zatrzymaliśmy się w Tihalina. W kościele p.w. św. Eliasza Ksiądz Proboszcz odprawił mszę św. z podziękowaniem za owocną pielgrzymkę, z prośbą o szczęśliwy powrót do domów.
Wracaliśmy w deszczu, który przeszkadzał nam w oglądaniu widoków gór. Wdzięczni jesteśmy wszystkim, którzy przyczynili się do uświetnienia tej pielgrzymki.
Dorota Strybel