

Takie nasze wielkopostne wędrowanie – czyli o Ruchu Szensztackim, cudownym Obrazie i spotkaniu z „Babcią” Jezusa Chrystusa
Wielki Post przeżywany co roku niejako na nowo, prowadzi nas na drogę nawrócenia i odnowy wewnętrznej, drogę powrotu tam, gdzie znajduje się prawdziwe źródło naszego szczęścia. To czas szczególny dany nam od Boga. Jakaś, ujmująca w swej prostocie, odsłaniającej tajemnicę Stwórcy i człowieka przestrzeń, w której na sposób duchowy ukazuje się nam głębia naszego życia – pielgrzymka wiary i niewiary, radości i entuzjazmu, trudu i wytchnienia. Podążając tak z dnia na dzień, od jednej do drugiej niedzieli tego świętego Czasu, warto niekiedy zatrzymać się w pół drogi, u boku naszej Matki.
Odpowiadając na to – zapewne ciche i jakoś niepozorne w swej wymowie – ale jakże ważne dla nas, wielkopostne zaproszenie Maryi, jako członkowie Ruchu Szensztackiego istniejącego przy naszej Misji, w dniach od 13 do 15 marca, pielgrzymowaliśmy do Częstochowy. Okazją ku temu, był ogólnopolski Dzień Skupienia Ruchu na Jasnej Górze. Do stóp Jasnogórskiej Pani przybyliśmy w piątek wieczorem. Wypełniony wspólnotową i osobistą modlitwą, trud całodziennego pielgrzymowania, zakończyliśmy w kaplicy cudownego Obrazu, uczestnicząc w apelu Jasnogórskim.
Następnego dnia podążyliśmy na Górę św. Anny, do pięknego sanktuarium prowadzonego przez o. Franciszkanów, w którym szczególnym kultem cieszy się św. Anna, „Babcia” – jak zwykło się Ją tu nazywać – Jezusa Chrystusa. W miejscu tym sprawowaliśmy Przenajświętszą Ofiarę, zanosząc do Boga za Jej wstawiennictwem wszystkie te prośby, troski i nadzieje, jakie przynieśliśmy ze sobą, ufni w Bożą pomoc i opiekę. Następnie zwiedziliśmy klasztor, przybliżając sobie wymowę i historię tego niezwykłego miejsca. Pełni duchowej radości, wieczorem powróciliśmy na Jasną Górę.
Zgromadzeni przed cudownym Obrazem, wraz z licznie przybyłymi z całej Polski i nie tylko, pielgrzymami Ruchu Szensztackiego, odśpiewaliśmy Apel Jasnogórski. Następnie wysłuchaliśmy dwóch referatów na temat: Polska tęsknota ojca Kentenicha – zaznaczmy – ojca Założyciela Ruchu – oraz Człowiek tęsknotą Boga, dzięki którym mogliśmy pogłębić swoją znajomość historii i istoty charyzmatu duchowo – duszpasterskiego Ruchu. Po tej refleksji – aż do północy – był czas na modlitwę, adorację, śpiew i osobiste spotkanie z Bogiem. O północy rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył ks. bp Paweł Cieślik, odpowiedzialny z ramienia episkopatu za naszą Wspólnotę. W swym słowie podkreślił on znaczenie duchowości eucharystycznej i maryjnej w dzisiejszym Kościele. Po zakończeniu Przenajświętszej Ofiary, do godzin porannych, wraz z Maryją i we wspólnocie, w postawie głębokiego czuwania modliliśmy się do Boga, naszego Ojca, zawierzając Mu drogę rozwoju Ruchu Szensztackiego na całym świecie.
W niedzielę po porannej Mszy św., wypełnieni Bożą radością, dziękując za łaskę minionych dni, z Jego błogosławieństwem, wyruszyliśmy w drogę powrotną do Hamburga.
Ks. Arkadiusz Liberski